McLaren F1 vs. McLaren P1 [wideo]

Motofilm

McLaren F1 vs. McLaren P1 [wideo]

Redakcja EVO postanowiła na jednym ze swoich filmów porównać legendarnego McLarena F1 z jednym z najbardziej pożądanych aktualnie hypercarów – McLarenem P1. Co ciekawe, oba auta należą do prywatnej kolekcji i oba mają taki sam numer nadwozia (#46). McLaren bowiem zaproponował posiadaczom F1 zakup P1 z numerem nadwozia odpowiadającym starszemu modelowi. Jak wypdało porównanie? Zobaczcie sami. //www.youtube.com/watch?v=4bziUYnN8Mg

Oficjalne zdjęcia Mercedesa GLC Coupe Concept [wyciek]

Motofilm

Oficjalne zdjęcia Mercedesa GLC Coupe Concept [wyciek]

Mercedes-Benz ma zamiar ujawnić na targach w Szanghaju koncepcyjny model GLC Coupe, ale nie musimy czekać na jego zdjęcia aż to nastąpi. GLC Coupe ma być bezpośrednim rywalem dla BMW X4 i ma bazować na nadchodzącym następcy Mercedesa GLK – GLC. Jak łatwo zauważyć na zdjęciach, które niestety nie są najwyższej jakości, auto wygląda jak mniejsza kopia Mercedesa GLE Coupe. Pod maską znajdziemy najprawdopodobniej taką samą gamę silników jak w Mercedesie Klasy C.

Cały obiad z parowaru na zdrowie

Zdrowe odżywianie

Cały obiad z parowaru na zdrowie

Na blogu przepisów na ryby jak na lekarstwo. Nie oznacza to, że nie jem w ogóle ryb (choć zbyt rzadko w stosunku do tego ile bym chciała), lecz zwykle przygotowuję je najprościej jak się tylko da, czyli gotuję na parze. Potrawy przygotowywane w ten sposób zachowują najwięcej wartości odżywczych i smaku.   Nie wiedzieć czemu do gotowania na parze używam zazwyczaj zwykłego sitka i garnka z wodą i pokrywką. Oczywiście jest to świetny sposób i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w kuchennej szafce od dłuższego czasu stoi parowar, w którym przecież można przygotować cały obiad za jednym zamachem. Zawsze w takich sytuacjach zdaję sobie sprawę jak ważna jest dobra organizacja. Jeśli nie mamy czegoś pod ręką i "na oczach" to marne szanse, że będziemy z tego korzystać w takim stopniu jak należy. Nie ważne czy dotyczy to schowanego na dnie szafki parowaru, czy obecności zdrowych produktów w widocznych miejscach (szczególnie warzyw i owoców). Połowa sukcesu to dobra organizacja, dzięki której z łatwością wprowadzimy nowe, dobre nawyki.Ale wracając do ryb. Mam dla Was dzisiaj podstawowy i najczęściej wykorzystywany przez mnie przepis na rybę. Nie ma tutaj żadnej filozofii, zwłaszcza jeśli korzystamy z parowaru (a ten najlepiej mieć zawsze wyciągnięty na wierzchu) :)   Składniki:ZiemniakiCukinia/marchew/brokuły/fasolka szparagowaUlubiona ryba, np. łosoś/dorsz skropiona sokiem z cytryny i oprószona solą i pieprzem.Zioła: bazylia, oregano, zioła prowansalskie, świeża natka pietruszkiSposób przygotowania:Ziemniaki obieramy, kroimy w plastry i umieszczamy w najniższej misie parowaru.Dowolne warzywa rozdrabniamy lub kroimy w ulubione kształty i umieszczamy w środkowej misie.Rybę oprószamy solą i pieprzem i skrapiamy sokiem z cytryny (najlepiej z godzinę wcześniej) i umieszczamy w górnej misie.Gotujemy na parze aż warzywa i ziemniaki będą miękkie. Rybę oprószamy natką pietruszki a warzywa ziołami.

Wiosenne zabawy na dworze – dla przedszkolaka

NASZE KLUSKI

Wiosenne zabawy na dworze – dla przedszkolaka

Pecan pie

Raspberries and cream

Pecan pie

Giełda klasyków

Mercedes 300 CE 6.0 AMG Widebody C124 Hammer 1988 – ok. 763000 PLN – Holandia

Mercedes 300 CE 6.0 AMG Widebody to słynny „Hammer”, w wersji coupe niezwykle rzadki – takich samochodów powstało w fabryce AMG w Affalterbach zaledwie 12. Wyposażony jest w imponujące poszerzenia nadwozia i absolutnie topową ówcześnie 8-cylindrową jednostkę M117/9 o mocy 376 KM. Wnętrze łącznie z podsufitką, boczkami drzwiowymi i deską rozdzielczą wyściełane jest wysokogatunkową skórą. […] Post Mercedes 300 CE 6.0 AMG Widebody C124 Hammer 1988 – ok. 763000 PLN – Holandia pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Proziaki

Filozofia smaku

Proziaki

Śmignąwszy: aéroglisseur moderne

BASISTA ZA KIEROWICĄ

Śmignąwszy: aéroglisseur moderne

Volvo XC90 w jeszcze bardziej luksusowej wersji [teaser]

Motofilm

Volvo XC90 w jeszcze bardziej luksusowej wersji [teaser]

Volvo zapowiedziało, że na targach w Szanghaju zaprezentuje bardzo luksusową odmianę XC90. Ma ono mieć usunięty przedni fotel pasażera aby zapewnić jak najwyższy poziom komfortu podróżującej z tyłu osobie. //www.youtube.com/watch?v=hHfxSC7vleM

Kasza owsiana z owocami i bakaliami

CUKIERENKA KLEMENTYNKI

Kasza owsiana z owocami i bakaliami

Pikantny omlet z kabanosami, pomidorami i chili

Kuchenne szaleństwa

Pikantny omlet z kabanosami, pomidorami i chili

Brzoskwiniowy sad (ciasto brzoskwiniowo orzechowe)

Gotowanie cieszy

Brzoskwiniowy sad (ciasto brzoskwiniowo orzechowe)

Tosty francuskie w trochę innym wydaniu

Poranek na słodko

Tosty francuskie w trochę innym wydaniu

KREATYWNYM OKIEM

Mocem - Małżeństwo jest fajne ( Gościnna Sobota)

Jestem Ewa i od kiedy pamiętam, na świat patrzyłam kreatywnym okiem. Rodzice mówili, że będę studiować na ASP. Zdecydowałam jednak, że pójdę na Politechnikę Łódzką przekonana praktycznymi argumentami. Uczyłam się rysunku, by być architektem. Czytaj dalej

WHERE IS JULI+SAM

High Mount Hotel. Hakuba, Japonia

Hotel High Mount, w japońskiej Hakubie, to rodzinny biznes z trzydziestoletnią tradycją. Przez lata prowadzony był tak, aby sprostać wymaganiom miejscowych, dziś właściciele starają się go „zeuropeizować” i dostosować do tego, czego oczekuje turysta z zagranicy. Bo Hakuba to górska wioska, gdzie coraz więcej osób z całego świata przyjeżdża… uprawiać sporty zimowe. Nie z tym […] The post High Mount Hotel. Hakuba, Japonia appeared first on Where is Juli - Australia i podróże.

…bo jestem mamą

Gang? Jaki gang?

foto: taliesin Gdybyśmy oglądali film fabularny opowiadający historię Mimi Asher i jej syna Michaela, pewnie uznalibyśmy ją za naciąganą, sentymentalną, nieprawdziwą. A ta historia wydarzyła się naprawdę. Mimi przestraszyła się nie na żarty o swojego syna, kiedy okazało się, że jest poszukiwany przez policję za udział w napadzie. Trochę dziwne, że wcześniej nie zauważyła żadnych znaków ostrzegawczych, bo przecież musiały być. Tę sytuację jednak wyjaśnia fakt, że mało z synem rozmawiała. Nic nowego przecież. Mogła pewnie nie dopuścić do tego, co się stało, ale dopuściła. Może była zbyt niedojrzała emocjonalnie i nie dorosła do wychowywania dziecka? Była samotną matką, może nie podołała wszystkim obowiązkom. Być może skupiła się na innych aspektach macierzyństwa i widziała w synu tylko to, co chciała widzieć? Coś z całą pewnością zaniedbała Najważniejsze jest jednak to, co zrobiła później. Nie schowała się do kąta, żeby płakać, nie usiadła, żeby użalać się nad swoim nieszczęśliwym, ciężkim życiem. Nie włączyła komputera, żeby zapytać na forum, co ma robić. Nie zamknęła na klucz syna. Co w takim razie zrobiła Mimim Asher? Zrobiła generalne przemeblowanie nie tyko swojego mieszkania, ale i życia swojego i syna. W domu urządziła coś w rodzaju klubu, do którego zaczęła zapraszać kolegów z gangu syna. Zbuntowanych, „złych” nastolatków, ludzi już prawie dorosłych. I ci pozbawieni pewnie miłości młodzi ludzi, którzy mieli wielką szansę na to, żeby zmarnować swoje życie, odpowiedzieli na zaproszenie. Dom zatętnił życiem, Michael odzyskał matkę, inni ją zyskali, Mimi odnalazła  swój cel, a przede wszystkim odzyskała syna. Brzmi trochę melodramatycznie. Trochę jak kiepski film właśnie. Czy wszystko było takie radosne, różowe i bezproblemowe? Pewnie nie. Pewnie nie jeden raz był bunt, kpina, krzyk, trzaśnięcie drzwiami. Może ktoś nie wrócił. Pewnie dzielna mama nie jeden raz połykała łzy, ale udało się. Gdyby nawet tylko jeden z dzieciaków uratował się dzięki niej i tak jej misja byłaby sukcesem. Dla mnie osobiście to ważna historia do przemyślenia. **************************** Historię Mimi Asher przeczytałam na http://www.dobrewiadomosci.net.pl

RUSZ W PODRÓŻ

Nektar bogów, czyli dinner in the sky w Atenach

Pięćdziesiąt metrów nad ziemią, z drinkiem w ręku i muzyką graną przez DJ’a. Wszystko na fotelu, przy barze. Pod nogami ateńska dzielnica przemysłowa Gazi, w oddali Akropol. Nad nami wielki przezroczysty parasol i niebo pełne gwiazd. Adrenalina, dreszczyk emocji i coś, czego niewielu próbowało. Upaliłam się? Niekoniecznie. Po prostu byłam w Atenach… To był łut […] Zobacz również: Citybreak: Berlin – co warto zobaczyć przez dwa dni w Berlinie, cz. II Citybreak: Lizbona na weekend Citybreak: Amsterdam na weekend

Fashion - Możesz być szefem szefów dziś, kim chcesz możesz być

mishmashwardrobe

Fashion - Możesz być szefem szefów dziś, kim chcesz możesz być

Francuskie ciastka z pomidorami i mozzarellą

Damsko-męskie spojrzenie na kuchnię

Francuskie ciastka z pomidorami i mozzarellą

Domowa wędlina drobiowo-wieprzowa z szynkowaru

Prawo do gotowania z pasją

Domowa wędlina drobiowo-wieprzowa z szynkowaru

Słodkie fantazje

Ciasto owsiane (bez tłuszczu)

Tym razem ciasto w wersji fit. Coraz częściej mnie o takie prosicie, więc postaram się by było ich tutaj więcej. Prezentowane ciacho nie ma dodatku tłuszczu (poza tym zawartym w jajkach i jogurcie).

Co zrobić, aby poznać siebie?

ANIA MALUJE

Co zrobić, aby poznać siebie?

  Gdy miałam jakieś 8, może 9 lat, bardzo chciałam dostać pewną rzecz. Rodzice poprosili, bym zrobiła listę ze wszystkim o czym marzę. Po kilku latach ją znalazłam i popłakałam się śmiechu - na mojej liście były totalnie bezwartościowe rzeczy - discman, jeansowy kapelusz (!), zapas batoników milky way...Odkopanie tej listy po latach, bardzo fajnie pokazało mi zmiany jakie we mnie zaszły od tamtego czasu. Takie błahostki bardzo dużo o nas mówią :).  Dlatego postanowiłam w ramach cyklu rozwojownik przygotować listę 50 pytań, na które warto sobie odpowiedzieć. Pytania są różne - od rozwojowych po "błahe". Jednak odpowiadając na nie, musimy trochę pogimnastykować umysł i nieco się zastanowić. Gorąco zachęcam do zapisania odpowiedzi na papierze. Gdy za kilka lat wpadną ci w ręce, pewnie nieźle zaskoczą :). Oto lista pytań :Rozpiskę powiększamy klikając prawym przyciskiem myszy -> otwórz w nowej karcie -> zapisz.Ja dodatkowo zachęcam do dzielenia się listami na instagramie. To całkiem fajne narzędzie do rozwoju osobistego, o czym pisałam tutaj :http://www.aniamaluje.com/2014/07/jak-wykorzystac-instagram-do-rozwoju.html Instagram jest opcjonalny, ale jeśli zdecydujesz się na taką opcję, otaguj listę #50list #aniamaluje a każdą kolejną oznacz numerkiem, np. #50L1, 50L35 itp. W ten sposób inni zobaczą też twoje listy i będziecie się nawzajem inspirować.Ja muszę popracować nad swoją estetyką, dlatego będę wrzucała listy na swój instagram :https://instagram.com/aniamaluje/Na koniec - listy w wersji do skopiowania : 1. ULUBIONE POTRAWY2. GDY WYGRAM MILION TO?3. CO W SOBIE LUBIĘ4. CHCĘ POPRACOWAĆ NAD 5. NAJWIĘKSZE OSIĄGNIĘCIA6. CHCĘ KUPIĆ...7. ULUBIONE POTRAWY8. ULUBIONE KSIĄŻKI9. NAJLEPSZE CYTATY10. KOGO PODZIWIAM11. CHCĘ POJECHAĆ...12. CHCĘ POZNAĆ...13. NAJWIĘKSZE WPADKI14. MOJE TALIZMANY15. ULUBIONE ZAPACHY16. NAJCHĘTNIEJ NUCĘ17. JA ZA 10 LAT18. JA 10 LAT TEMU19. BAJKI DZIECIŃSTWA20. NAJPIĘKNIEJSZE MIEJSCA21. MOJE DZIWNE NAWYKI22. NAJDZIWNIEJSZE ZDARZENIA23. ULUBIONE ZABAWKI 24. DOBRE UCZYNKI Z OST. 30 DNI25. KSIĄŻKI DZIECIŃSTWA26. CHCĘ OSIĄGNĄĆ27. ULUBIONE ZWIERZĘTA28. ULUBIONE BLOGI29. CHCĘ POSMAKOWAĆ30. MOJE LĘKI31.W INNYCH DENERWUJE MNIE32. CHCĘ SIĘ NAUCZYĆ33. ULUBIONE WYPIEKI34. PODOBAJĄ MI SIĘ35. NAJLEPIEJ GOTUJĘ36. CHCIAŁBYM BYĆ W SKÓRZE...37. GDYBYM BYŁ ZWIERZĘCIEM38. SUPERMOCE KTÓRE CHCĘ MIEĆ39. CZEGO NIE LUBIĘ ROBIĆ40.NIE MOGĘ OBEJŚĆ SIĘ BEZ41. NAJBARDZIEJ RELAKSUJE MNIE42. CO MNIE DZIWI43. CO MNIE ZACHWYCA44. GDYBYM ZNAŁ MAGIĘ45. CZEGO ŻAŁUJĘ46. LUBIĘ KUPOWAĆ47. CO LUBIĘ ROBIĆ DLA INNYCH48. WIERZYŁEM W KŁAMSTWA O49. NA EMERYTURZE CHCĘ50. JA W 10 SŁOWACH

KINDERKI

Dlaczego wybór odpowiedniego obuwia jest taki istotny?

DLACZEGO WYBÓR ODPOWIEDNIEGO OBUWIA JEST TAKI ISTOTNY? 26 kości, 32 mięśnie i ścięgna, 100 wiązadeł – to „skład” stópki naszego dziecka. By prawidłowo rozwijała się, potrzebuje odpowiedniego obuwia. Jakich błędów uniknąć przy jego wyborze? Dziecięce stopy, choć wizualnie prawie takie... Continue Reading → Post DLACZEGO WYBÓR ODPOWIEDNIEGO OBUWIA JEST TAKI ISTOTNY? pojawił się poraz pierwszy w kinderki.eu by Magdalena Kołodziej.

Damą być!

MALUSZKOWE INSPIRACJE

Damą być!

antoonovka

Poród siłami natury, a cesarskie cięcie – różnice

Uważam, że kobiety powinny mieć prawo wyboru, ale powinny też dokonywać tego wyboru świadomie. Całe swoje życie byłam przekonana, że jeśli będę w ciąży załatwię sobie cesarkę. Moje przekonanie malało wprost proporcjonalnie do tego jak rosła moja wiedza na temat tych dwóch różnych rodzajów porodu. Tak, porodu, bo nie ważne czy rodzi się naturalnie czy poprzez cesarskie cięcie – każde narodziny są porodem. Zapraszam na porównanie obu porodów od strony medycznej.   Poród naturalny, a cięcie cesarskie to całkowicie inne drogi urodzenia dziecka. Jak wiadomo cięcie cesarskie jest poważną operacją, która zazwyczaj jest wykonywana ze wskazań medycznych. Dlatego poród drogą brzuszną wykazuje odmienny wpływ na stan zdrowia matki oraz noworodka, niż w przypadku porodu siłami natury. Sposób porodu ma ogromne znaczenie dla kobiety i jej dziecka. Na ten temat pisane są liczne prace naukowe potwierdzające, że nawet najmniejsze różnice w rodzaju porodu mają wpływ na dalszy rozwój dziecka, bądź późniejszą płodność kobiet rodzących poprzez cesarskie cięcie. Poród siłami natury jest fizjologią, więc bez wątpienia jest najlepszą opcją dla matki i jej pociechy. Dlatego nie bez przyczyny coraz częściej słyszy się o wykonywaniu cięcia cesarskiego tak, aby przypominało poród naturalny – powolne wyłonienie główki płodu przypominające przejście przez kanał rodny ( nie 3 minuty, a 15 minut) oraz pierwszy kontakt z matką.   P O R Ó D   S I Ł A M I   N A T

Chlebki low carb

Rogalik Blog

Chlebki low carb

#24 Piątek z Martą: ciekawe linki, wizyta w Warszawie i samo szczęście

Marta pisze

#24 Piątek z Martą: ciekawe linki, wizyta w Warszawie i samo szczęście

Wiecie co? Ja po prostu czuję się szczęśliwa. Więc dzisiaj będzie szczęśliwy #PiątekzMartą.Ostatnie dwa tygodnie jak zwykle u mnie - intensywne. Zaczął mnie dopadać lekki stres przed-licencjatowy (ach, te słowotwórstwo), ale w ten weekend planuję przysiąść nad tym i wyprodukować trochę stron  na temat dziennikarstwa w trakcie Powstania Warszawskiego.Szukajcie tajemnicy w tym wpisie.A skoro już o warszawskich rzeczach mowa - niedziela i poniedziałek upłynęły mi właśnie w stolicy. Jak mnie dłużej czytacie, to doskonale wiecie, że lubię to miasto i były to dla mnie bardzo przyjemne dwa dni. Pojechałam tam w konkretnym celu - zostałam zaproszona do Czwórki. Rozmawiałyśmy trochę o motywacji, słomianym zapale, pisaniu blogów i tym, jak się do czegoś zabrać i nie rzucić tego w cholerę. To było dla mnie naprawdę duże wydarzenie, stresowałam się jeszcze bardziej, niż wam pisałam, bałam się, że nic nie powiem, albo powiem coś głupiego, ale chyba nie było tragicznie.Tutaj można odsłuchać całą audycję ze mną: KLIK.Jestem mile zaskoczona tym, jak mnie ugoszczono w Czwórce. Po pierwsze, fakt, że byłam w siedzibie Polskiego Radia strasznie mnie podniecał (wiecie, takie zboczenie dziennikarskie), a po drugie - wszyscy byli tak mili, że lepiej być nie mogło. Jestem strasznie wdzięczna za zaproszenie i za to, że mogłam przeżyć taką przygodę.W Warszawie nagrałam trochę scenek i skleiłam to w jednego vloga, którego możecie obejrzeć tutaj:W ogóle mam ciekawostkę dla was, bo nie wiem, czy wiecie, na youtube jest coś takiego, jak łapki w górę i w dół - działają jak na facebooku, ale też powodują, że film który ma dużo łapek w górę jest polecany innym użytkownikom. Pod każdym filmem mam dwie pewne łapki w dół. Zawsze wiem, że one tam będą, kiedy zerknę. Anty-czytelnicy? Może koledzy. :)Poza tym, u mnie czas wielkich decyzji. Jedną się z wami już podzieliłam - prawdopodobnie po licencjacie nie kończę magistra na dziennikarstwie, tylko idę na Akademię Wychowania Fizycznego. Sport był ze mną od samego początku i chociaż wcale nie rezygnuję z "kariery"* dziennikarskiej, to po prostu nie sądzę, żebym się na tych studiach jeszcze czegoś nowego nauczyła. A na AWF mogę uzyskać odpowiednie kwalifikacje i trenować innych. Byłoby świetnie!* nie lubię tego słowa.I jeszcze jedno. Ostatnio pisałam o tym, że dopadł mnie kryzys. Kryzysu już nie ma, czuję się strasznie szczęśliwa w tym momencie. Chciałabym obdarować jakoś was tym szczęściem, bo po prostu mnie roznosi. :) :) :) Nie wiem, czy rozkwitam na wiosnę, czy po prostu ostatnio nie mam żadnego pechowego dnia, ale cieszę się, że jest jak jest. Mogę z całą świadomością powiedzieć, że kocham moje życie :)Jeśli ten #PiątekzMartą jest chaotyczny, musicie mi wybaczyć - Patryk gra na gitarze i nie słyszę własnych myśli. Życie.CIEKAWE LINKINowa odsłona Codziennie Fit - KLIKBlog moich koleżanek ze studiów. Uważam, że to bardzo dobrze prowadzone miejsce, dziewczyny są pracowite, a ich przepisy - przepyszne! - KLIKTrening pewności siebie - KLIKMocy spot fundacji Dzieci Niczyje - KLIKJak wykorzystać stres, zanim on wykorzysta ciebie - KLIKCo kobiety sukcesu mówią sobie do lustra każdego poranka [ENG] - KLIK10 życiowych lekcji, których możesz się nauczyć tylko w czasie złych dni [ENG]- KLIKCholera, nie mam więcej linków. Wiem, że bieda, ale ostatnio nie mogę nic znaleźć. Może dlatego, że wolny czas spędzam ćwicząc albo grając w Simsy.BLOGI CZYTELNIKÓW:Jeżeli chcesz, żeby Twój blog się tutaj znalazł - wyślij mi maila na kontakt@martapisze.pl z adresem bloga, w tytule wpisz #PiątekzMartą. Wiem, jak ciężko zdobyć pierwszych czytelników, więc bardzo chętnie polecę Wasze blogi.Blog w spódnicy - KLIKŚwiat według Pauli - KLIKPowerpinkyx - KLIKBlog Zuzi - KLIKKrólowa Moli - KLIKŻycie me - KLIKHerbivicus - KLIKNA MOIM BLOGU:Najważniejszy tekst ever:List do ludzi, którzy się ze mnie śmialiA oprócz tego:Lubię być naiwnaCzy kobiety lubią chamów?Jak filmy miłosne niszczą mi życieJak znaleźć motywację i NAPRAWDĘ zmienić swoje życie?Czy jesteś w porządku?DO POSŁUCHANIAZobaczcie, kiedyś pojadę na jej koncert.Mój gust muzyczny możecie sprawdzić tu: KLIK. Można zapraszać do znajomych, przyjmuję wszystkich :)A gust czytelniczy tu: KLIK.To już chyba wszystko na dziś. Miłego weekendu! (A w czasie weekendu albo tuż po może was spotkać niespodzianka na blogu. Ach, niech to, wytrwałym, którzy dotrwali do końca piątku pokażę podpowiedź: o tu. Jesteście wybrańcami, haha).FACEBOOK ASK.FM INSTAGRAMfot. Patrycja Kastelik.tlo { background-image: url('http://4.bp.blogspot.com/-40GKIGkSxAI/VTFnk27tFII/AAAAAAAANUM/qOaMYxEZBd0/s1600/piaekzmarta.png') }

Kacperkowe poczytajki

THE MOMENTS OF LIFE

Kacperkowe poczytajki

FW Carlo Rossi

Honorata HONEY Skarbek

FW Carlo Rossi

Mummys world

Take it easy

Zawsze byłam można by rzec „hop do prozdu”. Ciągle w biegu, ciągle zapracowana, ciągle szukająca nowego pola do działania. Dziewczyna z milionem pomysłów, dążąca do ich zrealizowania. Cała ja… Urlop macierzyński tego nie zmienił – lista planów na 2015 rok … WIĘCEJ > Post Take it easy pojawił się poraz pierwszy w MummysWorld.pl - blog parentingowy.