Żona niewinnego męża cz.4

MATKA PASJONATKA

Żona niewinnego męża cz.4

Od tygodnia nie biorę tabletek. Staszny galimatias powstał. Depresja, moje załamanie być może, obniżenie nastroju? Co to w końcu jest !!! Do 100 diabłów !!Mąż stwierdził,że to on jest zły. Po 2 latach mojego płaczu, krzyków ,pretensji, co to ma być?!!Krzyczę, bo nie wiem  co mam robić. Dobrze,że 2 czerwca mam wizytę u lekarza. Bez tego na pewno bym oszalała.Drażni mnie zależność rodzinna. Mój ojciec od lat pije. Odkąd pamiętam. Wyrządził mi wiele krzywdy. Jego siostra uważa ,że powinnam go utrzymywać. Ona mu daje dach nad głową dożywotnio, ona pospłacała jego długi ,ona latami walczy o to by jej dzieci miały własne lokum między innymi wykupując mieszkanie po babci, bo mój ojciec się zadłużył i nie było go na to stać by mi je kupić. I mają. I siostra i brat. Więc o co chodzi? Sama chce i ma. Spłaca, opłaca. Co mi do tego? Bo ojciec? A że łapsk nie trzymał przy sobie to moja wina ?!! To nie ona codziennie była bita. To nie ona była poniżana. To nie ona uciekała w piżamie na policję. Żeby potem pocałowali ją w dupę bo nic się nie dzieje, synuś śpi itd. Za taką krzywdę ja do niego ręki nie wyciągnę. Przykro mi. Nie jestem zachłanna. A do odwiedzin droga w obie strony. Nie chce mi się nawet o tym gadać. Kiedy misiek o mało nie umarł nikogo nie było przy nas. Tylko aparatura, miarowe pikanie, pielęgniarki o stroskanych czołach. Lekarze z czułością w dłoniach. I w tym wszystkim my.Nie dziękuję, radzę sobie sama. I na własną rękę zaczynam sobie życie układać.Brak mi sił. Wierzcie mi. Cokolwiek nie robię nic mi nie wychodzi. Nie jestem w stanie niczego doprowadzić do końca. Marzę by pisać, by pokazywać innym to co kocham, ale ciągle mi nie wychodzi. Piękne słowa uciekają, choć nie o piękno tu nawet chodzi.Ludzie dziś nie czytają miłych słówek. Im się najlepiej sprzedaje tragedie, romanse... i seks. Tak, a dzieciom kupy, bo co drugie wydawnictwo wydaje o takowych. Życie jednak jest ulotne. Patrzcie, niespełna 7 lat temu powiedziałam tak, szczęśliwa,że wychodzę za mąż choć nie pewna uczuć. Brałam latami winę na siebie, bo DDA, bo papla itd. a tak naprawdę dopiero niedawno do mnie dotarło,że każdy wstydzi się za siebie. Jestem radosną ,pełną życia osobą, tak jak i każdy z was. Możemy się zmieniać na lepsze, robić więcej dobrych uczynków, ale zatracanie własnej osobowości, oddawanie tego co kochamy w niepamięć dla kogoś .... podobno miłość wymaga poświęceń. Ja oddałam swoje życie w zamian za kilka chwil. Teraz płacę za to karę.Nie chcę się rozwodzić. Mówi się,że nie wypada rzec źle o zmarłym. Ja nie potrafię pisać o żyjących. Czemu? Może dlatego,że to niczemu nie przysłuży się.  Jedno co wiem to to że chciałabym żyć jak niektórzy ludzie. Pełna radości z twarzą skierowaną do słońca. Nie wstydzić się okazywania uczuć, czułości, nie być więcej odtrącaną. Chciałabym kiedyś w tej historii mieć dla was happy end. Sama czy razem...? Nie wiem. Po prostu happy end. Bez żadnego ale.....

PEWNEGO RAZU W CHILE

Guatitas a la jardinera

To danie się kocha albo nienawidzi

Salceson - rolada waflowa

MALINOWE POCAŁUNKI

Salceson - rolada waflowa

Ciasto, które już dawno powinno znaleźć się na blogu i sama nie wiem dlaczego tak się nie stało. Uwielbiane jest przez całą moją rodzinę. Porcelana Bogucice seria Martha Gold i taca do ciasta dopełniają całość i przepięknie prezentuje się na każdym stole.   Składniki:2 kwadratowe wafle1 szkl cukru4 łyżki kakao 250 g  masłaok 300 g ulubionych bakalii1-2  paczki herbatników np szkolnych2 lekko kwaśne jabłka1 - galaretka cytrynowaMoczymy w wodzie ścierkę i przykrywamy nią wafle, aby zmiękły. Galaretkę rozpuszczamy w połowie szklanki gorącej wody.Masło rozpuszczamy z cukrem i dodajemy kakao. Dokładnie mieszamy całość i dodajemy posiekane delikatnie bakalie, pokruszone herbatniki,  pokrojone w kostkę jabłka  i lekko przestudzoną galaretkę. Mieszamy o odstawiamy do lekkiego zgęstnienia. Wafle układamy na płaskiej powierzchni i wykładamy masę. Całość zwijamy w roladę i w folię spożywczą. Wkładamy gotowe ciasto do lodówki na min 3 godziny, najlepiej na całą noc.  

Ach śpij kochanie

MAMA W DOMU

Ach śpij kochanie

PANNA OCEANNA

Nasz zwykły piątek

Wczorajszy dzień minął nam wyśmienicie. Choć  pogoda za oknem zbytnio nas nie rozpieszczała, a szkoda bo sterta prania czeka na swoją kolej. Swoją drogą, czemu przynajmniej kaloryfery łazienkowe nie mogą dawać odrobiny ciepła. Uprościłoby mi to w znacznym stopniu proces schnięcia pieluch wielorazowych i ubrań. Komunia chrześnicy Darlinga się zbliża, może pogoda uraczy nas słońcem i pozwoli

Potrawka z ciecierzycy i fasolek - danie jednogarnkowe

Takie tam pichcenie

Potrawka z ciecierzycy i fasolek - danie jednogarnkowe

Przepis na tę potrawkę wymyśliłam z potrzeby, jak zwykle wtedy "rodzą" się dobre pomysły.  Miałam ochotę na ciecierzycę, a że zalegała w szafce fasolka konserwowa to i ją dodałam. Danie smaczne,  pachnące wędzonką, ugotowane w jednym garnku, nie licząc podsmażania kiełbasy ;) Szybko i smacznie. Zapraszam do pichcenie i dzielenie się opinią i fotkami :) Konkurs trwa :)*potrawkę podałam na talerzu z seriiMartha Platin od Porcelana Bogucice 60 dag wędzonych żeberek ( kąty)50 dag cienkiej kiełbasy ( podwawelska lub inna)1 duża cebulapuszka fasolki czerwonej (400 g)puszka fasolki białej (400 g)puszka ciecierzycy (400 g)2 listki laurowe3 kulki ziela ang.pieprz czarny 4 ząbki czosnku2 łyżki koncentratu pomidorowegopomidory suszone z czosnkiem i bazyliąpapryka słodkasól wg smaku Mieszanka deluxe z pieprzem syczuańskim kupuję w KLIKWarto zapoznać się z ofertą na dzień Mamy :)I na dzień Dziecka :) 

Kuchnia nastrojowa

Czekoladowe muffiny z rabarbarem

  około 14 muffinek 1/2 szklanki mąki gryczanej 1/4 szklanki mąki owsianej 150 g masła 100 g gorzkiej czekolady 2 jajka 6 łyżek cukru 5 łyżek mleka 2 łyżki kakao 2 łyżeczki sody rabarbarowe nadzienie: 4 łodyżki rabarbaru 3 łyżki płynnego miodu 1 łyżka cynamonu Piekarnik nastaw na 180 stopni. 3 łodygi rabarbaru potnij na mniejsze kawałki i przełóż do naczynia żaroodpornego (

W kawiarence

Entliczek pentliczek

Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek, A na tym stoliczku pleciony koszyczek, W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek, A na tym robaczku zielony kubraczek. Powiada robaczek: „I dziadek, i babka, I ojciec, i… Artykuł entliczek pentliczek pochodzi z serwisu w kawiarence.pl - blog parentingowy - lifestylowy.

Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały

Tydzień ósmy – złość i seksualność

„(…) tylko osoba szczerze wyrażająca swoją złość może być szczera w seksie, może być w seksie naprawdę sobą.” To cytat z artykułu, który znalazłam o powiązaniach złości z seksualnością w ujęciu pozytywnym. Nie rozumiem, dlaczego jest tak mało publikacji na ten temat. Przemawia do mnie scena z artykułu, który Wam udostępniłam w tygodniu. Trzeba przeżywać autentycznie także swoje gniewne uczucia i je akceptować, by doświadczyć w pełni zbliżenia i bliskości z ukochaną osobą. Podsumowując ten tydzień, uśmiecham się do siebie. Fajnie zobaczyć, uświadomić sobie, zaakceptować swoją atrakcyjność płciową. Słabo brzmi to płciową, zatem poczuć się kobieco, poczuć się pełniejszą, swobodniejszą, radośniejszą – patrząc na siebie jak na prawdziwą kobietę. Czytałam nie tak dawno kryminał, w którym panie w trakcie czy po menopauzie były określane przez autora, dla potrzeb prowadzenia śledztwa, jako niewidzialne. Patrząc pod tym kątem, fajnie zatem poczuć się widzialną Poczuć w sobie zadowolenie, że ktoś popatrzył na mnie jak na atrakcyjną kobietę. Poczuć tę satysfakcję, kiedy się komuś podobamy i nawet się tym podelektować tak trochę dłużej i bez poczucia winy. Drobne, ledwie zauważalne zmiany w tym tygodniu w sferze delikatnej. Uważam, jednak że programowanie jest w toku i idzie w bardzo dobrym kierunku. Warto przyglądać się sobie i obserwować swoje uczucia. Zauważam, że to, o co się wzbogacam, to większa samoświadomość siebie w każdym aspekcie. A co ze złością? Była. Zauważona u siebie i u innych. I ważne zdanie koleżanki, która „zagotowała” z powodu czyjegoś zachowania: „Muszę sobie teraz poradzić z własnymi uczuciami”. Bardzo cenne, bo ktoś, kto ma oswojoną swoją złość, robi to bardzo szybko. Kto dopiero uczy się ją akceptować, przyjmować za coś naturalnego, potrzebuje czasu – „trawi”. Przechodzę nad istnieniem złości i jej rolą w tym tygodniu do porządku dziennego. Jest, musi być i lepiej być jej świadomym, by dać jej przepłynąć, kontrolować i by nam nie szkodziła od wewnątrz, stłumiona. A co u Ciebie? Złościłaś się, złościłeś świadomie w tym tygodniu? Poczułaś się, poczułeś się atrakcyjnie dla siebie i innych? Dzięki za ten tydzień! Możesz być z siebie dumna, dumny – dwa miesiące za nami. Widzę zmiany, a może bardziej czuję i mam nadzieję, że Ty również  

Jajka sadzone na boczku z kiełbasą i groszkiem

Uwielbiam gotować

Jajka sadzone na boczku z kiełbasą i groszkiem

Czarno-białe grafiki do pokoju dziecięcego

ZAPISKI MAMY

Czarno-białe grafiki do pokoju dziecięcego

Ciastka francuskie z tostera (z serowym nadzieniem)

CUKIERENKA KLEMENTYNKI

Ciastka francuskie z tostera (z serowym nadzieniem)

Mleko owsiane

Magia w kuchni

Mleko owsiane

Brownie z batatów i daktyli (bezcukrowe i bezglutenowe)

Ivka w kuchni

Brownie z batatów i daktyli (bezcukrowe i bezglutenowe)

Kierunek Sycylia z akcją wysyłania kartek

JULEK W PODRÓŻY

Kierunek Sycylia z akcją wysyłania kartek

Jak ubrać się na co dzień? 3 propozycje wiosennych, codziennych stylizacji!

Kolorowa dusza

Jak ubrać się na co dzień? 3 propozycje wiosennych, codziennych stylizacji!

Nie jestem dobrą mamą

KAMPERKI

Nie jestem dobrą mamą

Odprawa internetowa - Wizz Air

Podróże MM

Odprawa internetowa - Wizz Air

Odprawa internetowa. Ktoś, kto nigdy nie latał poczuje się niczym człowiek, któremu obce gotowanie, a musi upiec ciasto. Jak się zmobilizować do próby odprawy internetowej? Można puścić z głośników piosenkę, tak jak ma to miejsce przed walką bokserską. Inni wydadzą dziki krzyk niczym wojownik przed bitwą. Niekiedy pomaga powtarzanie sobie w koło "dam radę" lub nieco bardziej awangardowo "kim jesteś - jesteś zwycięzcą". Wy jednak postanowiliście poprosić o radę wujka google i trafiliście tu. Po swojej pierwszej odprawie poczujecie się niczym człowiek, któremu nieobce gotowanie, a murzynka można najprościej upiec w mikrofali.Odprawić można się nie wcześniej niż na miesiąc przed danym lotem. W tym celu wchodzimy na stronę www.wizzair.com i logujemy się wpisując swój adres e-mail oraz hasło ustawione podczas zakładania konta. Następnie w miejscu logowania pojawi się panel. Należy kliknąć "odprawa". Witryna poprosi o numer potwierdzenia rezerwacji oraz nazwisko głównego pasażera. Dane potrzebne do uzupełnienia luk znajdziecie na poczcie mailowej. Tam zapewne otrzymaliście wiadomość z rezerwacją po zakupie biletów. Po znalezieniu rezerwacji pojawi się panel z domyślnie uzupełnionymi danymi. Należy po kolei wybrać rodzaj bagażu podręcznego (bezpłatny mały / duży +67 zł), ilość sztuk przewożonego bagażu nie-podręcznego (brak - bezpłatnie, 1 szt. 138 zł, 2 szt. 276 zł, 3 szt. 414 zł) oraz rodzaj odprawy (internet - bezpłatna, na lotnisku +41 zł). Następnie należy rozwinąć panel dla naszych towarzyszy w podróży. Nastąpi to po wciśnięciu małej strzałki w granatowym banerze "Dorośli 2". Po wybraniu rodzaju bagażu i jego ilości klikamy w różowy baner "Kontynuuj do odprawy internetowej" umieszczony po prawej stronie. Następnie system rezerwacyjny przekieruje nas do wyboru miejsc w samolocie. Ta opcja jest płatna, a wysokość ceny zależy od ulokowania w danej części samolotu. W tym miejscu można np. wykupić siedzenie z dodatkową przestrzenią na nogi. Jeśli jednak nie mamy ochoty na żadne dopłaty, system przydziela miejsca automatycznie.W przypadku lotu "tam i z powrotem" po kliknięciu w baner "kontynuuj podczas odprawy online" wyświetli nam się ponownie plan samolotu. Tym razem system wyświetli miejsca podczas lotu powrotnego. Należy pamiętać o zaznaczeniu akceptacji Ogólnych Warunków Przewozu (GCC). Następnie przejdziemy do etapu, który większość osób omija. Można tu wykupić m.in. ubezpieczenie czy też inne usługi. Niezainteresowani upewniają się, czy wszędzie znajduje się opcja "Nie dziękuję" lub inna, odmawiająca wszelkich dodatkowo płatnych udogodnień. Klikamy różowy baner "kontynuuj do odprawy internetowej". Przechodzimy do kolejnego etapu. Wyświetli się tam lot oraz lista pasażerów. Należy przy każdym z nich kliknąć link "odprawa", a następnie potwierdzić chęć ulokowania w samolocie w oknie, które pojawi się na ekranie. Po tej czynności będziemy mogli wydrukować karty pokładowe. W tym celu należy kliknąć link "wydrukuj karty pokładowe", który pojawił się po potwierdzeniu odprawy. Bilet zostanie otwarty przez przeglądarkę internetową. Klikamy prawym przyciskiem myszy w dowolne miejsce na karcie pokładowej i wybieramy opcję drukuj. Wydrukowaną kartę pokładową należy mieć cały czas przy sobie podczas pobytu na lotnisku. Dla bezpieczeństwa lepiej wydrukować po 2 kopie - jedną mieć przy sobie, drugą schować np. do bagażu podręcznego. Podczas pobytu w Barcelonie mój bilet znajdujący się w kieszeni po deszczu przemókł wraz z ubraniem. Przydała się kopia znajdująca się w koszulce foliowej w plecaku :) Sami widzicie, to banalnie proste! Dla wprawionych w podróżowaniu to pestka. Ci, co lecą po raz pierwszy często proszą innych o pomoc spodziewając się podczas odprawy łamigłówek, testów egzaminacyjnych z regulaminu przewozu oraz pytań z zakresu cieczy łatwopalnych. A tu się okazuje, że trzeba tylko klikać "dalej", "dalej", "dalej". Mimo wszystko mam nadzieję, że ten post rozwieje wątpliwości nowicjuszy i ewentualnie pomoże w internetowej odprawie. Przyjemnego lotu!

Szalony przewodnik po męskich piersiach ;)

7 rano

Szalony przewodnik po męskich piersiach ;)

Giełda klasyków

Mercedes E 280 W124 1994 – 31500 PLN – Wodzisław Śląski

Mercedes E 280 W124 z przebiegiem zaledwie 46 tys. km to doskonały powód, by zakosztować niemieckiej motoryzacji sprzed ponad 20 lat. Wykonany fantastycznie, świetnie wyciszony, mocny i spalający ograniczoną ilość paliwa. Ma wszystko, czego możemy oczekiwać od wygodnej limuzyny, na co dzień lub od święta… i jest w zdecydowanie lepszym stanie, niż zdecydowanie mocniej eksploatowane […] Post Mercedes E 280 W124 1994 – 31500 PLN – Wodzisław Śląski pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Sałatka z kaszy jaglanej z ziołowym dressingiem

Moja smaczna kuchnia

Sałatka z kaszy jaglanej z ziołowym dressingiem

Drożdżówki z serem i rodzynkami

Ala piecze i gotuje

Drożdżówki z serem i rodzynkami

Muffinki czekoladowo-bananowe

Milion Smaków

Muffinki czekoladowo-bananowe

WOJAŻER

Choroba Svalbardzka, czyli na co zachorowałem na Arktyce

Tę ciszę trudno opisać słowami. Ten dziwny stan dezorientuje tak samo, jak brak innych bodźców. Powietrze nie pachnie kwiatami, nie śmierdzi spalinami, jest czyste, zupełnie nowe dla każdego przyjezdnego. I jeszcze ta noc, która nocą jest tylko w teorii, gdyż słońce bez przerwy oświetla okolicę. To Svalbard, arktyczny archipelag na północnych krańcach Ziemi. Wielu podobnych do mnie przybywało na ten odległy zakątek naszego globu i pozostawało tam na dłużej, znacznie dłużej. Trudno jednoznacznie zdefiniować, co najbardziej przyciąga do tego miejsca – czy jest to fakt, iż ostatnie, zupełnie dzikie dla człowieka białe plamy na naszej planecie, Arktyka i Antarktyka, są miejscami na swój sposób najbardziej orientalnymi? A może po prostu człowiek odnajduje tam coś, o co trudno już we wszystkich innych miejscach – spokój duszy i izolację od normalnego życia, cokolwiek tym normalnym życiem jest? Chyba żadne miejsce do którego dotarłem, nie zryło mi psychiki tak bardzo, jak Arktyka właśnie. Nie było jednego dnia w przeciągu ostatniego roku, podczas którego nie wróciłbym na chwilę do tej odległej krainy. Na swój sposób zaskakujące jest to, że …

Kwalifikacje do Grand Prix Monako 2015

Autokult

Kwalifikacje do Grand Prix Monako 2015

W Monako nie ma miejsca nawet na najdrobniejsze błędy. Właśnie dzięki tej zasadzie do jutrzejszego wyścigu z pierwszego pola wystartuje bezbłędny Lewis Hamilton.Czytaj więcej w Autokult.pl

Sałatka z grillowaną cukinią i serem halloumi

MALINOWE POCAŁUNKI

Sałatka z grillowaną cukinią i serem halloumi

           Szybkie greckie małe co nieco? Więc niczym Hellada sprostałam zadaniu ;).                            Dzięki temu, iż w Lidl aktualnie jest Grecki tydzień skorzystałam z oferty i jest, pyszna sałatka z grillowaną cukinią, serem skropiona pysznym octem balsamicznym.  1 opakowanie sera halloumi2 mniejsze cukinieczosnekBio- grecka oliwa z oliwek  ulubione ziołaocet balsamiczny z miodemsólWykonanie:Cukinię kroimy wzdłuż na cienkie plastry, lekko ja solimy i odstawiamy na chwilę. Następnie ręcznikiem osuszamy każdy plaster i dodajemy posiekany drobno czosnek i skrapiamy oliwą. całość delikatnie mieszamy i grillujemy razem z pokrojonym w plastry serem. Na talerzu układamy cukinię, ser, ulubione zioła. Skrapiamy ponownie oliwą i octem balsamicznym. Podajemy od razu po przygotowaniu. 

A month ago | elegant outfit

'DARIAA

A month ago | elegant outfit

Helena i ja

Nasz zabawkowy hit za 6,99 zł

Okazuje się, że na dobrą zabawkę wcale nie trzeba wydawać fortuny :) Dobrą czyli bezpieczną, ciekawą dla malucha, a gdyby miała jeszcze walory edukacyjne, to już w ogóle byłoby super. O cechach dobrych zabawek pisałam Wam już troszkę TU, a dziś chcę Wam przedstawić właśnie taką przyjazną zabawkę, którą bardzo polubiłyśmy. Mowa o foremkach MULA dostępnych w sieci sklepów IKEA. Na całość składa

Jogurtowe ciasto z rabarbarem i tahina

Dusiowa Kuchnia

Jogurtowe ciasto z rabarbarem i tahina

Zamek w Malborku

Podróże MM

Zamek w Malborku

© Mateusz IwańczukZamek w Malborku to arcydzieło architektury obronnej późnego średniowiecza. Jest to największy gotycki zespół zamkowy na świecie. Obejmuje on swym obszarem teren 21 ha. W drugiej połowie XIII wieku bracia rycerskiego zakonu krzyżackiego wybrali niewielkie wzgórze nad Nogatem na swą siedzibę. Mimo licznych zniszczeń i upływu siedmiu stuleci, wciąż ceglana twierdza góruje nad rzeką Nogat. Wsiedliśmy do samochodu i wyjechaliśmy do Malborka, coby do średniowiecza się cofnąć i cudo obejrzeć co Krzyżacy wznieśli. Zapraszam na krótką lekcję historii przy okazji zwiedzania gotyckiej twierdzy.© Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukKrzyżacy - każdy chyba widział film Aleksandra Forda z 1960 roku. Stawiam tezę opartą na ekranizacji, gdyż nie odważę się zapytać, kto przeczytał od deski do deski powieść Henryka Sienkiewicza :) Zakon krzyżacki kojarzony jest z gromadą niemiłych panów w srebrnych zbrojach i długich białych płaszczach. Chyba nie bardzo się z nimi lubiliśmy, w końcu biliśmy się z nimi na polach pod Grunwaldem. No ale zaraz...skoro Polacy z Krzyżakami się tłukli, to co ich zamek robił w naszym Malborku? Spieszę z wyjaśnieniem...W 1226 roku książę Konrad I Mazowiecki zaprosił do Królestwa Polskiego braci zakonu nadając im w dzierżawę ziemię chełmińską oraz michałowską. Krzyżacy mieli bowiem chronić tereny Mazowsza przed najazdami Prusów, zamieszkujących tereny dzisiejszych Mazur i obwodu Kaliningradzkiego. Byli oni poganami, zatem zakon razem z Polską dążyli do chrystianizacji tego ludu i włączenia go do wspólnoty kościoła pod zwierzchnictwem papieża. Krzyżacy niestety zaczęli się u nas panoszyć łamiąc ustanowione prawo, co doprowadziło do wieloletnich konfliktów między państwem polskim a zakonem. Rycerze Domu Niemieckiego przybyli do nas chętnie, lecz tak się rozgościli, że problem był potem by ich usunąć. © Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukMalbork budowany był etapami od XIII wieku. Od 1280 roku zamek był jedną z twierdz komturskich. W 1309 roku  został siedzibą wielkich mistrzów Zakonu. Po 40-letnim okresie rozbudowy uzyskał formę trójdzielnego założenia obronnego z wyraźnie  wyodrębnionym Zamkiem Wysokim (klasztor), Zamkiem Średnim (siedziba wielkiego mistrza) oraz Zamkiem Niskim, zwanym Przedzamczem i stanowiącym zaplecze gospodarcze. W roku 1457 zamek przeszedł w posiadanie króla Kazimierza Jagiellończyka. Od tego momentu twierdza była rezydencją władców polskich. Od czasu pierwszego zaboru (1772 rok) zamek wraz z Malborkiem znajdował się w granicach Prus. Służył wtedy jako koszary i magazyny. Twierdza krzyżacka wróciła w posiadanie Polaków dopiero w 1945 roku, po II wojnie światowej. Zamek wzniesiono z ruin, a w 1997 roku wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO. © Mateusz IwańczukWejście na zamek © Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukKapitularz widoczny na poniższym zdjęciu to najważniejsze pomieszczenie wspólnoty zakonnej. To tutaj zapadały najważniejsze decyzje w sprawach polityki państwa krzyżackiego. Również w tym pomieszczeniu wybierano wielkich mistrzów Zakonu. Dawniej, podobnie jak dziś, Sala Kapitulna była pusta. Pod ścianami znajdowały się siedziska dla zgromadzonych. W polach tarczowych między oknami uwieczniono malowidłami ściennymi słynnych mistrzów, a także postacie z Biblii. Niestety pomieszczenie jest rekonstrukcją, której elementy przeważnie pochodzą z II poł. XIX wieku. W podłodze dostrzec można otwory centralnego ogrzewania sali gorącym powietrzem, dostarczanym kanałami ściennymi z pieca obsługiwanego z celi Witold piętro niżej. Kapitularz © Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukZespół pomieszczeń skarbnika zakonnego z przedsionkiem, pokojem mieszkalnym, skarbcem i pomieszczeniem służbowym, usytuowany jest na głównym piętrze skrzydła zachodniego Zamku Wysokiego. Znajdują się tu także pomieszczenia komtura domowego (zakonnika odpowiedzialnego za administrację i zaopatrzenie) a także zespół pokoi kuchmistrza i piwnicznego. Obecne wnętrza to rekonstrukcje pochodzące z końca XIX wieku. Komnaty dostojników © Martyna StosikSrebrna komnata skarbnika © Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukZ krużganku zachodniego długi, założony ukośnie ganek wiedzie do wieży Gdanisko. Pełniła ona funkcję głównej toalety zamkowej, a także punktu obrony w czasie oblężenia. Gdanisko znajduje się na arkadach, aby wszelkie nieczystości spadały prosto do wody przepływającej kilkanaście/kilkadziesiąt metrów niżej. Można wejść do punktu sanitarnego i spojrzeć w dziurę w "desce" - w głowie się może zakręcić :) Droga w dół daleka...Na wieży Gdanisko przechowywano broń i żywność na wypadek, gdyby wróg zdobył główną część zamku. Był to zatem świetny punkt strategiczny.© Mateusz IwańczukWidok z wieży Gdanisko © Mateusz IwańczukWystawa Święci Orędownicy znajduje się w dawnych sypialniach klasztornych na Zamku Wysokim. Jest to ekspozycja stała, prezentująca zbiory sztuki i rzeźby gotyckiej. Epoka średniowiecza to kult religii, stąd też większość dzieł kultury z tego okresu poświęcona jest właśnie chrześcijaństwu z Maryją i Chrystusem na czele. Koneserzy sztuki niewątpliwie zainteresują się trzema salami, zwanymi dormitoriami, gdzie wystawiono cenne eksponaty.© Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukTryptyk koronacji Najświętszej Maryi Panny (1504 r.) © Mateusz IwańczukKwatera ołtarzowa ze sceną Sacra Conversazione (1496 r.) / Kwatera ołtarzowa ze sceną Ukrzyżowania (pocz. XVI wieku)   © Mateusz IwańczukRefektarz konwentu to jadalnia pokryta prostym sklepieniem krzyżowo-żebrowym wspartym na siedmiu filarach. Konwent malborski zbierał się na posiłek dwa razy w ciągu dnia zgodnie z zapisem Reguł Zakonu Najświętszej Maryi Panny. Krzyżacy zasiadali do stołów przed południem na śniadanie i wieczorem na wieczerzę. Refektarz konwentu © Mateusz IwańczukSala dwukominowa to pomieszczenie, gdzie znajduje się wystawa Przemiany architektoniczne Zamku Malborskiego, prezentująca historię odbudowy i konserwacji murów i wnętrz. Sala swą nazwę zawdzięcza dwóm dużym kominowym okapom wmurowanym w ścianę. Paleniska znajdują się w kuchni piętro niżej.Sala dwukominowa © Mateusz IwańczukSala Narożna - wystawa witrażu. Niewątpliwie w epoce średniowiecza w tym pomieszczeniu znajdował się spichlerz, lub inny magazyn żywności. Dziś można obejrzeć tu wystawę witraży. Ekspozycja prezentuje również warsztat witrażowniczy. Odwiedzający mogą zobaczyć narzędzia i poznać proces powstawania barwnego oszklenia od etapu projektu po wycinanie, wypalanie i montowanie w ołowiu. Przedstawione witraże to dzieła Johanna Baptisty Haselbergera z Lipska. Pochodzą one z XIX wieku i z zamkiem nie mają za wiele wspólnego. Rekonstrukcje witraży krzyżackiej twierdzy można jednak oglądać w oknach Zamku Wysokiego. Te pochodzące z Sali Narożnej to jedynie eksponaty Muzeum Zamkowego. © Mateusz Iwańczuk© Mateusz IwańczukMłyn choć lekko odizolowany od zamku, sprawował bardzo ważną funkcję w kontekście samowystarczalności krzyżackiej twierdzy. Gwarantował nieustanną produkcję nawet w czasie długotrwałego oblężenia. Obecny młyn to - jak łatwo się domyślić - rekonstrukcja.Młyn © Mateusz IwańczukTaras południowy jest najlepiej nasłonecznionym miejscem na zamku, zatem nie dziwi fakt, iż w średniowieczu znajdował się tu ogród Wielkiego Mistrza. Rosły tu warzywa, znajdowały się sady, niewielkie stawy oraz winnice. Ogród różany © Mateusz IwańczukNiestety nie dane nam było obejrzeć całego zamku ze względu na trwające w nim obecnie prace remontowe (wiosna 2015). Stąd też mocno obniżona cena biletów.Wrażenia? Niewątpliwie ogrom budowli jest imponujący. Do tego wartość historyczna tego obiektu, mimo, że jest rekonstrukcją, jest niezwykle wysoka. Wnętrza nie są żadnym zaskoczeniem - surowy gotyk ceglany z nierzucającymi się w oczy malowidłami ściennymi sprawiają wrażenie autentycznej pustki, jaka panowała tu również w średniowieczu.My interesujemy się historią, więc ta wycieczka była dla nas formą atrakcyjnego spaceru. Ludzi, których dogłębna penetracja przeszłości polskiego średniowiecza niezbyt kręci, raczej forteca od środka nie zainteresuje. Na zwiedzanie komnat i korytarzy trzeba poświęcić około 3-4 godzin. Odradzam odwiedziny zamku w weekendy i wakacje. My byliśmy w Malborku z rana w dzień roboczy (czwartek) i mimo to ludzi było sporo.GODZINY OTWARCIAsezon letni (25.04 - 30.09) - od 9.00 do 19.00* w godzinach 17.45-18.30 można nabyć bilety w obniżonej ceniesezon zimowy (01.10 - 24.04) - od 10.00 do 15.00* w godzinach 13.15-14.00 można nabyć bilety w obniżonej cenieW poniedziałki istnieje możliwość bezpłatnego (z wyłączeniem opłaty przewodnickiej) zwiedzania terenów Zamku Średniego, dziedzińca Zamku Wysokiego, Gdaniska, tarasu zachodniego, ogrodu Wielkiego Mistrza, fosy i przedmurza (01.05-30.09). Wystawy są nieczynne.CENNIKsezon letni 25.04-30.09Typ biletuPełna cenaObniżona cena17:45-18:30Bilet normalny35,00 PLN29,50 PLNBilet ulgowy25,00 PLN19 PLN  sezon zimowy 01.10-24.04Typ biletuPełna cenaObniżona cena17:45-18:30Bilet normalny29,50 PLN19 PLNBilet ulgowy20,50 PLN14 PLNOpłata za przewodnika lub audioprzewodnik jest wliczona w cenę biletu. Cennik ważny w dniu 23 maja 2015 r.© Mateusz Iwańczuk© Mateusz Iwańczuk