Tosty z jajecznicą

Śniadanie u Basi

Tosty z jajecznicą

Zajdziecie tu przepis na pyszną jajecznicą i pomysł na jej podanie, dzięki któremu oszczędzicie sobie mycia talerzy ;-)2 jajka1/2 niedużej cebuli cebula2 plastry szynki konserwowej2 kromki chleba tostowegołyżeczka masła + łyżka oleju rzepakowego do smażeniaposiekany szczypiorek do dekoracji Cebulę drobno siekamy i podsmażamy na złoty kolor na maśle z olejem (żeby masło się nie paliło). Szynkę kroimy w drobną kosteczkę (0,5 cm) i dorzucamy do cebuli. Chwilę podsmażamy. Wbijamy jajka i smażymy do czasu uzyskania pożądanej konsystencji. Gotową jajecznicę układamy na opieczonych kromkach chleba tostowego i dekorujemy szczypiorkiem.

BAKUSIOWO

Dlaczego spędzam Sylwestra

Nigdy nie przepadałam za Sylwestrem, wiesz? To znaczy samą ideę świętowania Nowego Roku czułam jak najbardziej, ale za tą ideą idzie przymus imprezowania akurat w tę noc, w tych godzinach… „bo wszyscy”. A ja bardzo nie lubię być przymuszana do czegokolwiek. Są takie dwa zdania, których nie cierpię: „muszę to zrobić” i  „wszyscy tak robią”. […] Artykuł Dlaczego spędzam Sylwestra pochodzi z serwisu Bakusiowo.pl | Najpopularniejszy blog parentingowy w Polsce.

Życzenia Noworoczne !

Magiczne życie Marty

Życzenia Noworoczne !

Samych cudownych i magicznych chwil w tym Nowym 2017 Roku!Szampańskiej zabawy, zdrowia, szczęścia i pomyślności! życzy Marta 

Piwnooka

Piwnooka 2016.

To już coroczna tradycja, że kończę bieżący rok również na blogu. Trzeci raz zasiadam do podsumowania ostatni 12 miesięcy i kiedy tak analizuję wszystkie wydarzenia, ... Artykuł Piwnooka 2016. pochodzi z serwisu piwnooka.

idziemy dalej

Gdzie byliśmy i gdzie Idziemy Dalej w 2017

Gdy wracamy wspomnieniami do wpisu sprzed roku, w którym snuliśmy nasze podróżnicze plany, na naszych twarzach pojawia się szczery uśmiech. W ciągu ostatnich 366 dni udało nam się zrealizować bardzo wiele z tego co sobie wymarzyliśmy, choć mówiąc szczerze – nie pamiętaliśmy o wszystkich spisanych wtedy celach! Byliśmy w podróży ponad 30 dni i odbyliśmy 8 lotów. I choć był to pierwszy rok od początku istnienia naszego bloga, w którym nie wyjechaliśmy poza Europę, to i tak uważamy że rok 2016 był bardzo udany! Na dobry początek, w ramach prezentu urodzinowego, Asia porwała mnie na ptasie safari nad Biebrzą. Udało się nam „upolować” stada batalionów, żurawie, czarnego bociana, dudka, dzięcioły i wiele innych pięknych ptaków. Nie zabrakło też oczywiście spotkanie z łosiem, za to zupełnie nieplanowana była „kąpiel” na bagiennej łące, ale wspominamy ją z ogromnym rozbawieniem. W maju udało nam się zrealizować marzenie Asi i polecieliśmy na 2 tygodnie do Portugalii. Mimo że był to podobno najzimniejszy maj w tym kraju od 25 lat, wyprawa była naprawdę udana. Dotarliśmy do większości zaplanowanych miejsc i zakochaliśmy się w wybrzeżu Algarve. Przy okazji nabraliśmy też poważnych wątpliwości czy europejską kolebką bocianów jest Polska, czy może jednak Portugalia. W lipcu kolejny wyjazd w Polskę – tym razem „polowanie” na żubra w Puszczy Białowieskiej. Co prawda żubra nie spotkaliśmy, ale zobaczyliśmy kawałek magicznego Podlasia. W sierpniu w końcu mogłem zrealizować prezent od Mikołaja i spełniło się jedno z moich podróżniczych marzeń – polecieliśmy na Spitsbergen. Mimo że byliśmy tam zaledwie kilka dni, muszę przyznać, że był to jeden z najwspanialszych wyjazdów w moim życiu. Longyearbyen i okolice to urzekające tereny, do których z wielką radością kiedyś jeszcze wrócę. No i niemal na zakończenie roku, w listopadzie pojechaliśmy do Barcelony, co też było jednym z punktów naszej długiej listy pragnień na 2016 rok. I na mecz też poszliśmy! A co planujemy w 2017 roku? Przede wszystkim opuszczamy Europę i ruszamy na podbój… Azji! Tak – Azji, czyli kontynentu, który zawsze starałem się omijać szerokim łukiem. Nigdy nie ciągnęło mnie do Tajlandii, Laosu czy Indii. Jeśli już miałbym lecieć w tamtym kierunku to ewentualnie do Japonii i krajów typu Nepal, Turkmenistan, Tadżykistan czy Azerbejdżan. I tak właśnie będzie w 2017! W kwietniu planujemy podróż po Japonii śladami kwitnących wiśni, a w październiku lecimy do Baku – to kolejny szalony pomysł Świętego Mikołaja. Oczywiście mamy nadzieję, że w między czasie uda się zorganizować jakiś wypad w Polskę. Bardzo chcielibyśmy wybrać się na zimowe liczenie łosi w Biebrzańskim Parku Narodowym (to w lutym), a we wrześniu znowu pochodzić po bieszczadzkich szczytach. Asia woła z drugiego pokoju: I dopisz jeszcze city break w Sztokholmie! Więc dopisuję – może się uda. A Wam na nadchodzący rok również życzymy wielu pięknych podróży i wspaniałych wrażeń.

idziemy dalej

Gdzie byliśmy (2016) i gdzie Idziemy Dalej (2017)

Gdy wracamy wspomnieniami do wpisu sprzed roku, w którym snuliśmy nasze podróżnicze plany, na naszych twarzach pojawia się szczery uśmiech. W ciągu ostatnich 366 dni udało nam się zrealizować bardzo wiele z tego co sobie wymarzyliśmy, choć mówiąc szczerze – nie pamiętaliśmy o wszystkich spisanych wtedy celach! Byliśmy w podróży ponad 30 dni i odbyliśmy 8 lotów. I choć był to pierwszy rok od początku istnienia naszego bloga, w którym nie wyjechaliśmy poza Europę, to i tak uważamy że rok 2016 był bardzo udany! Na dobry początek, w ramach prezentu urodzinowego, Asia porwała mnie na ptasie safari nad Biebrzą. Udało się nam „upolować” stada batalionów, żurawie, czarnego bociana, dudka, dzięcioły i wiele innych pięknych ptaków. Nie zabrakło też oczywiście spotkanie z łosiem, za to zupełnie nieplanowana była „kąpiel” na bagiennej łące, ale wspominamy ją z ogromnym rozbawieniem. W maju udało nam się zrealizować marzenie Asi i polecieliśmy na 2 tygodnie do Portugalii. Mimo że był to podobno najzimniejszy maj w tym kraju od 25 lat, wyprawa była naprawdę udana. Dotarliśmy do większości zaplanowanych miejsc i zakochaliśmy się w wybrzeżu Algarve. Przy okazji nabraliśmy też poważnych wątpliwości czy europejską kolebką bocianów jest Polska, czy może jednak Portugalia. W lipcu kolejny wyjazd w Polskę – tym razem „polowanie” na żubra w Puszczy Białowieskiej. Co prawda żubra nie spotkaliśmy, ale zobaczyliśmy kawałek magicznego Podlasia. W sierpniu w końcu mogłem zrealizować prezent od Mikołaja i spełniło się jedno z moich podróżniczych marzeń – polecieliśmy na Spitsbergen. Mimo że byliśmy tam zaledwie kilka dni, muszę przyznać, że był to jeden z najwspanialszych wyjazdów w moim życiu. Longyearbyen i okolice to urzekające tereny, do których z wielką radością kiedyś jeszcze wrócę. No i niemal na zakończenie roku, w listopadzie pojechaliśmy do Barcelony, co też było jednym z punktów naszej długiej listy pragnień na 2016 rok. I na mecz też poszliśmy! A co planujemy w 2017 roku? Przede wszystkim opuszczamy Europę i ruszamy na podbój… Azji! Tak – Azji, czyli kontynentu, który zawsze starałem się omijać szerokim łukiem. Nigdy nie ciągnęło mnie do Tajlandii, Laosu czy Indii. Jeśli już miałbym lecieć w tamtym kierunku to ewentualnie do Japonii i krajów typu Nepal, Turkmenistan, Tadżykistan czy Azerbejdżan. I tak właśnie będzie w 2017! W kwietniu planujemy podróż po Japonii śladami kwitnących wiśni, a w październiku lecimy do Baku – to kolejny szalony pomysł Świętego Mikołaja. Oczywiście mamy nadzieję, że w między czasie uda się zorganizować jakiś wypad w Polskę. Bardzo chcielibyśmy wybrać się na zimowe liczenie łosi w Biebrzańskim Parku Narodowym (to w lutym), a we wrześniu znowu pochodzić po bieszczadzkich szczytach. Asia woła z drugiego pokoju: I dopisz jeszcze city break w Sztokholmie! Więc dopisuję – może się uda. A Wam na nadchodzący rok również życzymy wielu pięknych podróży i wspaniałych wrażeń.

Szczęśliwego Nowego Roku 2017

Kruche Babeczki

Szczęśliwego Nowego Roku 2017

Szampańskiej zabawy do białego rana :-)W Nowym Roku 2017 dużo zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń, stabilności, spokoju, wytrwałości i dużo radości życzy Beata

Muffinki sylwestrowe. Śmietankowe z krówką

Ania i Marcin Gotują

Muffinki sylwestrowe. Śmietankowe z krówką

lumpiata w drodze

276. Z okazji końca roku 2016

Po pierwsze to boli mnie głowa. Nie wiem, czy to od wczorajszego biegania w grubej czapce po słońcu (zgrzałam się jak debilka, #notetoself: kupić sobie coś lekkiego na głowę), czy od spacerowania potem z lekko wilgotnymi włosami po mrozie (tak, wiem, NIE KRZYCZ NA MNIE, ale byliśmy już spóźnieni), dość powiedzieć, że bolała mnie wczoraj wieczorem bardzo niefajnie, a dzisiaj nadal trochę ćmi. Po

Szczęśliwego Nowego Roku!

Pełny talerz

Szczęśliwego Nowego Roku!

Te seriale z 2016 roku koniecznie musicie obejrzeć na Netflix

Gadźetomania.pl

Te seriale z 2016 roku koniecznie musicie obejrzeć na Netflix

Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle

Autokult

Miało być dobrze, a wyszło jak zwykle

Historia motoryzacji zna wiele przypadków aut, które były fatalne ale dobrze się sprzedawały. Występowały też samochody będące ich przeciwnościami. Okazywały się tak dobre lub innowacyjne, że klienci ich nie docenili. Oto kilka takich przykładów.Czytaj więcej w Autokult.pl

Majonez

Moja smaczna kuchnia

Majonez

Galeria obrazów i powozownia w Rogalinie

SISTERS92

Galeria obrazów i powozownia w Rogalinie

Postanowienia fotograficzne na 2017

Fotoblogia.pl

Postanowienia fotograficzne na 2017

Przepis na mobilną fotoedycję: miejska bryła

Komórkomania.pl

Przepis na mobilną fotoedycję: miejska bryła

W dzisiejszym odcinku cyklu Przepis na mobilną fotoedycję poznacie jeden ze sposobów na stworzenie efektu rodem z "Incepcji". Pojawią się znane śledzącym cykl aplikacje plus jedna nowość. Z uwagi na chęć stworzenia efektownej miejskiej dżungli posłużę się zdjęciem zaczerpniętym ze znanego Wam Pexels.Czytaj więcej w Komórkomania.pl

Rafaello z kaszy jaglanej

WIEM-CO-JEM

Rafaello z kaszy jaglanej

Najpopularniejsze przepisy w 2016 roku

Karmelowy

Najpopularniejsze przepisy w 2016 roku

Bigos

Moja smaczna kuchnia

Bigos

Życzenia Noworoczne

PROSTE POTRAWY

Życzenia Noworoczne

Giełda klasyków

Fiat 132 1979 – 41000 PLN – Wrocław

Zawsze kojarzony był z klasą, komfortem i sportową duszą. Fiat 132 dzięki doskonałej jednostce DOHC, komfortowemu zawieszeniu i przytulnej, welurowej tapicerce łączył cechy pozornie sprzeczne w sposób, jaki zarezerwowany był wówczas właściwie tylko dla wyrobów włoskiej motoryzacji. Dziś odnalezienie takiego samochodu zachowanego w niemal fabrycznym stanie, z pięknie zachowanym pierwszym lakierem i przebiegiem zaledwie 37 […] Post Fiat 132 1979 – 41000 PLN – Wrocław pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Listopad i grudzień 2016 na zdjęciach

BlondHairCare

Listopad i grudzień 2016 na zdjęciach

Zawijane bułeczki

Kolorowo torcikowo

Zawijane bułeczki "pizze"

Koniec roku - czas refleksji i postanowień

DZIEWCZYNKA Z GUZIKIEM

Koniec roku - czas refleksji i postanowień

WEEKENDOWI PODRÓŻNICY

Podróżnicze 12 miesięcy na 12 zdjęciach

​Gdzie byliśmy, co widzieliśmy, jakie mamy plany? 2016 to nie był dla nas łatwy rok. Zdarzyło się wiele rzeczy, róźnych. Podróżniczo staraliśmy się za to trzymać fason. Wyjeżdżaliśmy daleko i blisko. Podróżą, której nigdy nie zapomnimy była dla nas z pewnością wyprawa do Iranu. Krainy zupełnie obcej, po której nie było wiadomo, czego się spodziewać. Po ponad 2 tygodniach spędzonych w tym miejscu już wiemy, że możemy ten kraj polecić każdemu. Bo to miejsce pełne serdecznych ludzi, wspaniałych zabytków i – co bardzo ważne – wciąż nie jest oblężone przez tłumy turystów. Aby spędzić świetny czas w Iranie, trzeba spełnić tylko jeden warunek – postawić na spontaniczność i dać się jej ponieść, jednocześnie ufając miejscowym. Zapewniamy was, że będzie warto i nie zapomnicie tej podróży do końca życia. Bardzo podobała nam się też Sycylia (o niej dopiero będzie można przeczytać na blogu) i to mimo tego, że z powodu szeregu wypadków losowych nie zobaczyliśmy kilku najważniejszych atrakcji tej wyspy. Na Sycylii spełnił się idealny scenariusz, bo znaleźliśmy tam miejsca tak piękne i klimatyczne, że zostały w nich kawałki naszych serc. W tym przypadku to np. Cefalu. Zachwycił nas także Kijów, w którym odkrywaliśmy uroki street artu. A także Mierzeja Kurońska – najbliższe Polski najpiękniejsze miejsce, gdzie w czasie naszej majówki nie ma tłumów turystów. Był to też rok prostych, z pozoru banalnych prawd. Że przecież niekoniecznie trzeba jeździć po świecie, bo i w Polsce są fantastyczne miejsca. Dotyczy to nawet niby dobrze znanych miejsc jak Tykocin, Hajnówka i Puszcza Białowieska. Zazwyczaj dość zatłoczona, ale odkrywana w niedzielę wczesnym popołudniem absolutnie magiczna, bo mieliśmy ją tylko dla siebie. Kilka miejsc bardzo nas zaskoczyło jak choćby Węgrów – kraina mistrza Twardowskiego, którą rekomendujemy na weekend wszystkim, gdy tylko zrobi się ciepło. Jaki będzie przyszły rok? Podróżniczo – nie wiemy. Na pewno pojawimy się w Armenii, myślimy też o jakichś dalszych eskapadach, ale na razie są one w fazie dalszego planowania. Na pewno będzie się dużo działo na blogu, bo jest jeszcze masa eskapad, których nie opisaliśmy. W Nowym Roku chcielibyśmy Wam życzyć wspaniałych podróży i niezapomnianych przeżyć. Ale przede wszystkim tego, żebyście nigdy nie zapomnieli, co jest w życiu najważniejsze. I zawsze pamiętali o swoich bliskich. O tych, których kochacie. A teraz zobaczcie, jak wyglądał nasz 2016 rok w obiektywie aparatu. Bratysława Kijów Bled Petrcane Chorwacja Ptuj Sierpc Litwa Mierzeja Kurońska Shiraz Bam Cefalu .view9_container:nth-last-child(3){ margin-bottom: 0 !important; padding-bottom: 0 !important; border:none !important; } .view9_container{ width: 100%; float:none; margin:-27px auto;; margin-bottom: 0px !important; padding-bottom: 44px !important; border-bottom: 0px dotted #010457; } .iframe_cont{ position: relative; width: 100%; height: 0; padding-bottom: 56.25%; } .view9_img{ display:block; margin: 0 auto; width: 100% } .new_view_title{ font-size:18px !important; color:#FFFFFF !important; ; text-align:left;; padding-left:5px; background: rgba(0,0,0,0.7) !important; } .new_view_desc ul{ list-style-type: none; } .new_view_desc{ margin-top: 15px; font-size:14px !important; color:#000000 !important; ; text-align:justify;; background: rgba(255,255,255,1) !important; } .video_blog_view{ position: absolute; top: 0; left: 0; width: 100%; height: 100%; } .paginate{ font-size:22px !important; color:#1046B3 !important; text-align: center; } .paginate a{ border-bottom: none !important; } .icon-style{ font-size: 18px !important; color:#1046B3 !important;; } .load_more { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important; color:#Load More !important; background:#5CADFF !important; cursor:pointer; } .load_more_button:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading { display:none; } .clear{ clear:both; } .blog_img_wrapper{ position: relative; } Artykuł Podróżnicze 12 miesięcy na 12 zdjęciach pochodzi z serwisu weekendowi.pl.

BMW M1, które spędziło w garażu ostatnie 34 lata, zostanie przywrócone do świetności

Autokult

BMW M1, które spędziło w garażu ostatnie 34 lata, zostanie przywrócone do świetności

Podróże MM: 2016

Podróże MM

Podróże MM: 2016

Chrupki z ciecierzycy ( pieczona ciecierzyca )

Kolorowo torcikowo

Chrupki z ciecierzycy ( pieczona ciecierzyca )

Giełda klasyków

BMW 535i E39 1998 – 26000 PLN – Wrocław

Kolor Aspensilber metallic należy do jednych z najciekawszych w palecie BMW, a w zestawieniu ze skórzanym wnętrzem o fioletowym odcieniu Aubergine tworzy połączenie niezwykle efektowne i ciekawe. BMW 535i E39 przekonać może również tym, co kryje pod maską. Jednostka V8 M62B35 doskonale sprawdza się w tym nadwoziu, gwarantując solidną dawkę mocy i piękne brzmienie. Ten […] Post BMW 535i E39 1998 – 26000 PLN – Wrocław pojawił się poraz pierwszy w Giełda klasyków.

Tortille z szynką

Kolorowo torcikowo

Tortille z szynką